WIADOMOŚCI

Montoya nie wróci do F1
Montoya nie wróci do F1
Juan Pablo Montoya powiedział, że odrzucał oferty powrotu do wyścigów Grand Prix, gdyż nie jest zainteresowany ściganiem się w Formule 1.
baner_rbr_v3.jpg
Kolumbijczyk zrezygnował z Formuły 1 dla serii NASCAR, gdzie pokazał się z dobrej strony, jednak zakończył tegoroczny sezon dopiero na 25 pozycji. Nie mniej jednak nie oznacza to, że myśli o powrocie, choć różne zespoły chciały podpisać z nim kontrakt.

"Oni ciągle liczą na mnie, ale odrzucałem te oferty, a gdy proszą o mój numer telefonu zawsze mówię, że jeśli chodzi o powrót do Formuły 1, powinni dać sobie spokój, gdyż nie jestem zainteresowany."

"Jestem bardzo zadowolony w NASCAR. Moja rodzina i ja jesteśmy szczęśliwi w Stanach Zjednoczonych i szczerze mówiąc nawet przez myśl mi nie przeszło, by wrócić do Formuły 1."

Nie tak dawno temu Franz Tost, szef Scuderii Toro Rosso przyznał, że chciał zatrudnić Kolumbijczyka. Zwycięzca siedmiu Grand Prix zapowiedział jednak, że nie wróci, nawet gdyby dostał do dyspozycji mistrzowski samochód.

"Nawet gdyby McLaren czy Ferrari zadzwoniło, nie wróciłbym."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

24 KOMENTARZY
avatar
Peti

25.11.2008 15:13

0

Jak tam jest dopiero 25, to znaczy że jest tam wyższy poziom niż w F1!?


avatar
maciob1990

25.11.2008 15:24

0

:] po prostu dupa blada:/ f1 z montoya bylo by o WIELE ciekawsze... szkoda ze juz nie jezdzi niewiem co mu sie tak spodobalo w nascarze?!:/ czy jazda 300 razy w kolko jest ciekawsza od f1?! pewnie nie, ale lepiej platna......:/


avatar
grzesiek1870

25.11.2008 15:29

0

w F1 też malo nie placa xD


avatar
aihad

25.11.2008 15:45

0

1. na pewno NASCARnie jest lepiej płatny, a wcale nie jest mniej ciekawy, Jemu bardziej zależy na spokoju, a nie jeżdżeniu po świecie przez cały rok...


avatar
Qbus81

25.11.2008 16:31

0

szkoda! Czyli, że nie będzie: "F.....g Hamilton, what a f.....g idiot", kurcze a liczyłem że się troszkę rozerwiemy ;)


avatar
Koniarek

25.11.2008 16:43

0

Szkoda, że nie wróci. Wreszcie coś by się zaczęło dziać:)


avatar
jednooki_cyklop

25.11.2008 16:59

0

A ja chciałem zwrócić uwagę na to, że nie ma czegoś takiego jak "nie mniej jednak". Albo jedno, albo drugie ;]


avatar
sivshy

25.11.2008 17:30

0

Montoya jest typem, który nie pasuje do wizerunku, jaki kreuje sobie F1. Dużo lepiej pasuje do NASCAR... W F1 wszystko jest sztuczne, ludzie są nieszczerzy i w ogóle wszystko jest takie "przesłodzone". Akurat w amerykańskich seriach jest więcej ludzi takich jak on, inne zachowania są na porządku dziennym, więc czuje się tam lepiej. Myślę, że dlatego nie chce wracać do F1. Szczerze mówiąc, nie dziwię się mu...


avatar
Skoczek130

25.11.2008 17:58

0

To, że Montoya nie wróci już do F1, było pewne. Sivhy dobrze powiedział, że on nie pasuje do wizerunku kreującego F1. Może nie jest w NASCAR jakiś super, ale on woli jeździć byle jak w NASCAR, niż piknie w F1. Jeśli chodzi o konkurencyjność, to nie zgodzę się z tym, że w NASCAR jest wyższy poziom, gdyż tam kręcą się jeśli się nie mylę, grubo ponad 100 okrążeń i każdy mały błąd kończy się rozbiciem na bandzie, a poza tym jeżdżą oni w kółko, co na pewno różni się od F1. Gdyby czołowy kierowca tej serii przeszedł do F1, na bank nie świeciłby w czołówce, nawet najlepszym bolidem.


avatar
Piotre_k

25.11.2008 18:17

0

Montoya ma charakter. A charakter bardzo przeszkadza w F1 niestety. Jak to w polityce w ogóle zresztą.


avatar
mrowa_men

25.11.2008 18:30

0

to trzeba mieć coś nie tak z głową żeby woleć F1 od NASCAR


avatar
mrowa_men

25.11.2008 18:30

0

sory NASCAR od F1


avatar
sivshy

25.11.2008 22:14

0

mrowa_men, widocznie Montoi nie zależy tak na sławie i forsie, aby męczyć się w F1. Jego osobowość tutaj nie pasuje. Ale niektórzy są tak ograniczeni, że nie potrafią tego zrozumieć...


avatar
ferrarimarlboro

25.11.2008 22:26

0

podoba mi sie gościo bo mówi to co myśli a nie pieprzy że może tak a moze nie,what a fucking idiot


avatar
owadd

26.11.2008 03:10

0

Cóż taka jest F1- zawodnicy wygłaszają gładkie, słodkie i nudne frazesy choćby nie wiem co. Kuriozalnym przykładem jest Webber który ostatnio jadąc na rowerze zderzył się w kierowcą jeepa a następnie........wyrażał ulgę że kierowcy dużego i ciężkiego samochodu nic się nie stało po rozjechaniu rowerzysty.....To już jest totalny absurd:):)


avatar
radish

26.11.2008 07:55

0

tak jak powiedzial - jest tam szczesliwy i jego rodzina tez,wedlug mnie chodzi o to ze tam jest blisko swojej rodziny,w F1 jezdzilby po calym swiecie przez caly rok,ciagle poza domem razem z tym szalonym cyrkiem.teraz ma spokój i rodzine,widac na tym mu bardziej zalezy.


avatar
majkeljot

26.11.2008 09:56

0

Wreszcie coś by się zaczęło dziać ??? Przecież od dwóch lat dzieje się tu cholernie dużo. Gdyby wrócił działoby się za dużo. Wystarczy jeden Hamilton.


avatar
FluFF

26.11.2008 10:05

0

może to i lepiej ze nie wróci i dla niego i dla F1


avatar
pz0

26.11.2008 12:51

0

Będziemy musieli poczekać na debiut jego syna w F1. Ma już zapewnione miejsce w ToroRosso, bo ma na imię Sebastien. mam nadzieję ze będzie też takim lekkim wariatem na jak Juan.


avatar
czmiel_t

26.11.2008 14:03

0

Pamiętam jak JPM rozpoczynał karierę w F1 i mówiono wtedy, że to będzie kierowca z temperamentem i namiesza w F1 (bardzo w to wierzyłem i dopingowałem mu) ... i pamiętam jak odchodził i jakoś szczególnie nie pamiętam żeby namieszał coś na torze. Moim zdaniem nie powinien wracać do F1 bo poza kilkoma obronami przed wyprzedzaniem to wg. mnie średni kierowca. Popełniał dużo błędów, często ponosiły go nerwy, mocny był w gębie poza torem a na torze okazywało się zupełnie co innego.


avatar
ferrarimarlboro

26.11.2008 17:54

0

czmiel_t- tak tak tyle że po odejściu Hakkinena był jedynym który nie bał się wyprzedzać Schumachera.Według mnie super talent tylko za nerwowy.Niestety nie miał auta które pozwoliłoby regularnie wygrywać.A jak miał to był nr2.Szkoda ze nie był mistrzem bo mu się należało.Może i popełniał błędy ale wyprzedzał w przeciwieństwie do niektórych z obecnej stawki.No tak ale lepiej wlec się za kimś pół wyścigu bo może się go w boksach łyknie to niby po co się przemęczać.


avatar
pablomak

27.11.2008 20:21

0

Może i szkoda, ale jak nie chce to nie, nikt go na siłe namawiać nie będzie!


avatar
Budyn_F1

28.11.2008 15:52

0

I tak by nie mial miejsca w zadnym zespole.


avatar
thoo24mass

28.11.2008 23:29

0

Budyn_F1 - zwroc uwage ze odrzucil pare propozycji. puste komentarze tylko zasmiecaja rzeczywistosc w ktorej moglbys sie znalezc gdybys troche uwazniej czytal


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu